Historia


Historia Wrocławskiego Oddziału Polskiego Związku Inżynierów i Techników Budownictwa, który zrzesza  inżynierów i techników budownictwa, nierozerwalnie związana jest z rozwojem budownictwa na Dolnym Śląsku.

Polski Związek Inżynierów i Techników Budownictwa jest kontynuatorem powstałego w 1934 roku Polskiego Związku Inżynierów Budowlanych. PZIB współdziałało w utworzeniu Naczelnej Organizacji Technicznej (NOT) jako organu, którego zadaniem było i jest koordynowanie działalności wszystkich krajowych stowarzyszeń inżynierskich. W 1938 roku PZIB liczył 759 członków zgrupowanych w ośmiu oddziałach. Z chwilą wybuch wojny 1 września 1939 roku oficjalna działalność uległa automatycznie zawieszeniu. 

Za początek Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Budownictwa we Wrocławiu (SITB) uważa się rok 1947, kiedy to w październiku tegoż roku w siedzibie Dyrekcji Odbudowy przy ul. Ofiar Oświęcimskich powołano Oddział Wrocławski Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Budownictwa, którego przewodniczącym został Michał Mazur. Rok 1947 był rokiem, w którym rozpoczął się proces zjednoczenia Polskiego Związku Inżynierów Budowlanych i  Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Budownictwa.

W dniu 12 czerwca 1948 roku odbyło się walne zebranie obu organizacji, na którym powołano Wrocławski Oddział Polskiego Związku Inżynierów i Techników Budownictwa. Pierwszym przewodniczącym zarządu Oddziału został kolega Julian Tarłowski, Oddział liczył 195 członków a siedziba jego mieściła się przy ul. Ofiar Oświęcimskich 15. W 1949 roku Oddział otrzymał swoją siedzibę w gmachu NOT przy ul.Piłsudskiego74, w której to pozostaje do dzisiaj. Pierwszy  okres działalności koncentrował się głównie na sprawach organizacyjnych Związku oraz naukowo-technicznych w oparciu o powołane komisje problemowe.

W roku 1949 liczba członków wzrosła do 594. Zarząd Oddziału wspólnie z NOT i Politechniką Wrocławską zajęli się pracami  związanymi z organizacją Wieczorowej Szkoły Inżynierskiej (WSI) przy Naczelnej Organizacji Technicznej. Staraniem Polskiego Związku Inżynierów i Techników Budownictwa  utworzono w Wieczorowej Szkole Inżynierskiej Wydział Budownictwa dla 150 słuchaczy oraz Wydział Architektury dla 100 słuchaczy. W tym też roku zorganizowano kursy zawodowe : na uprawnienia budowlane oraz kreśleń technicznych dla kobiet – dzienne i wieczorowe.Kolejne lata to wzrost liczebności zrzeszonych członków i ilości kół.W 1953 roku Oddział liczył już 1496 oraz 22 koła zakładowe.

W miarę wzrostu liczebnego i organizacyjnego, nasi członkowie stanowili podstawowa kadrę kierowniczo-techniczną Zakładów, Firm budowlanych i Biur Projektowych. Członkowie Stowarzyszenia pełnią wiele odpowiedzialnych funkcji zawodowych: kolega Jan Suwała jest pełnomocnikiem ds. odbudowy Bolesławca, kolega Władysław Kazak – ds. odbudowy Jeleniej Góry, kolega Tadeusz Sebastian jako młody inżynier dowodzi kierownictwem robót przy odbudowie Zakładów Przemysłu Organicznego w Brzegu Dolnym.

Działacze Stowarzyszenia w życiu Wrocławia, Dolnego Śląska zostawili pewien namacalny kształt. To przecież ludzie zrzeszeni w PZITB byli od pierwszego dnia odbudowy miasta na jego ulicach. To członkowie PZITB byli na budowach Dolnego Śląska. Budowali obiekty przemysłowe, mieszkaniowe oraz dziś już historyczne – Panoramę Racławicką, stare zabudowy miejskie Oleśnicy, Lądka, Wrocławia, Jeleniej Góry, Złotoryi czy Wałbrzycha. Podnosili z gruzów, ale i budowali od nowa.

Jednym z pierwszych obiektów, których remont i odbudowa rozpoczęły się z inicjatywy społecznej ówczesnych Stowarzyszeń Technicznych – PZITB i SITB był gmach przy ul. Ogrodowej 74 – późniejszej Świerczewskiego, a obecnie Piłsudskiego. Powołana w grudniu 1946 roku komisja w składzie: inż. Julian Tarłowski jako przewodniczący, Kopeć, Bojan, Kaczorowski i Patkowski – po wizji lokalnej zdewastowanego gmachu postanowiła wystąpić o natychmiastową jego odbudowę. Ówczesne władze miasta podjęły odpowiednią decyzję, zaś PPB pod dyrekcją inż. Juliana Tarłowskiego przyjęło do wykonania roboty zabezpieczające, remont kotłowni i ostateczna odbudowę obiektu z rekonstrukcją kamienno-figuralnej neobarokowej fasady.

Nasza obecność na Dolnym Śląsku to wznoszone budynki i budowle, które stanowią trwały ślad naszej działalności. Dokonania te podlegają ocenie dzisiaj, ale oceniane będą również przez kilka następnych pokoleń. Być może to pozwala wytrwać w tym zawodzie, pozwala znosić mrozy i zamiecie zimy, kaprysy wiosny, upały lata czy słoty jesieni. Naszą obecność i nasz trud wynikający z wykonywanego zawodu można wyrazić słowami Stanisława Wyspiańskiego: „Idziesz przez świat i światu dajesz kształt przez swoje czyny”